piątek, 2 grudnia 2011

Czas na pierniki

Święta zbliżają się wielkimi krokami. A dla mnie, i pewnie wielu z Was, nie ma świąt bez PIERNIKÓW.
Poniżej przedstawiam przepis na ciasteczka, który znają najstarsze mieszkanki Łęk. Ciasto zawsze się udaje i jest bardzo proste w przygotowaniu. Najważniejszy jest jednak czas. Piernik musi dojrzewać, w tym tkwi jego tajemnica.
Składniki;
1 kg mąki pszennej,
1/2 l miodu
1/2 szklanki cukru
kostka masła lub smalcu (żadnej margaryny)
3 jajka
szklanka piwa
3 łyżeczki sody oczyszczonej,
pół szklanki mleka
100 g zmielonych orzechów włoskich
kilka łyżek skórki pomarańczowej lub pokrojone rodzynki
pół łyżeczki soli
przyprawy do piernika (mogą być gotowe)-cynamon, kardamon, gałka muszkatołowa, imbir, goździki, odrobina kakao

Przygotowanie: 
Ciasto najlepiej zarabiać w św. Katarzynę, najpóźniej na św. Barbarę. 


Mleko podgrzać i wymieszać z sodą. Do dużego garnka wlać piwo, dodać cukier, miód i tłuszcz. Zagotować na wolnym ogniu. Następnie dodać kakao i przyprawy. Lekko wystudzić.
Mąką przesiać na sitku do glinianej miski, dodać sól, orzechy i bakalie. Wbić jajka, wlać mleko z sodą, a następnie wystudzone piwo z miodem i resztą składników. Wyrobić ciasto ręką. Nie używamy żadnych mikserów. Tak powstałą masę należy włożyć do glinianego garnka i nakryć ściereczką. Wstawić do zimnej i ciemnej piwnicy. Ciasto powinno leżakować koło miesiąca.
Po leżakowaniu kroimy na małe kawałki, wałkujemy i wycinamy ciasteczka. Wierzch smarujemy jajkiem roztrzepanym w mleku i odstawiamy do piekarnika na maksymalnie 10 minut w temp. 180 stopni. Najlepiej piec je w rurze, jeśli ktoś ma jeszcze piec węglowy.

Po upieczeniu pieniki układamy warstwami i przekładamy owiniętymi w ściereczkę obierkami z jabłek. Obierki zmieniamy co dwa dni, a całość nie powinna trwać dłużej niż tydzień. Wówczas ciastka będą miękkie i aromatyczne. Wtedy można je dekorować według uznania.

Smacznego:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz