czwartek, 22 grudnia 2011

Wigilijny kompot z pieczek

Kompot z pieczek albo z suszu,  jak kto woli, to wigilijne danie, którego nie może zabraknąć na żadnym świątecznym stole. Ale kompot z fasolą lub grochem, to potrawa iście regionalna, charakterystyczna dla terenów Podbeskidzia.
W Łękach jada się fasolę z kompotem od zawsze. Obowiązkowo. Ja nie protestuję, choć nie smakuje to zbyt dobrze. Siła tradycji jest jednak w tym wypadku najważniejsza.
Jak zrobić groch z kompotem z pieczek?

Pieczki (kawałki jabłek, gruszek) suszymy od lata do jesieni, na słońcu lub w piecu (w rurze). Śliwki najlepsze są wędzone, oczywiście w przydomowej wędzarni, jeśli ktoś posiada. Ostatecznie można je kupić w sklepie lub użyć suszonych śliwek kalifornijskich. Żadnych moreli, żadnych suszonych bananów nie dodajemy!
Suszone owoce moczymy w wodzie na dzień przed wigilią. Gotujemy w lekko osolonej wodzie około godzinny, aż owoce zmiękną. Można dodać szczyptę cynamonu, kilka goździków. Słodzić należy miodem, ewentualnie cukrem, według uznania.

Fasolę Jaśka lub groch moczymy również w wodzie dzień wcześniej, aby nie gotował się zbyt długo. Po ugotowaniu groch należy odcedzić. Fasolki zalewamy kompotem i ...delektujemy się wybornym smakiem :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz