
Najgroźniejsze były wylewy Soły i je dopływów. Pierwsza ze znanych tragedii miała miejsce w 1504 r. Powódź była tak wielka, że wezbrana Soła całkowicie zniszczyła sąsiadującą z Łękami wieś Szparowice (!), która przestała istnieć. W inwentarzu zamku oświęcimskiego z 1549 r. napisano, że na folwarku w Łękach zbiera się rocznie dwa brogi siana "kiedy woda nie popsuje". Groźna była powódź w maju 1652 r. W 1765 r. wybrańcy łęccy Franciszek i Anna Skalińscy skarżyli się lustratorom królewskim, "że im wiele gruntu Soła rzeka zabrała jeden tylko kamieniec nieużyteczny zostawiwszy". Piotr Małachowski, posesor Łęk, pisał w 1771 r. :"w Łękach rzeka Soła przez wylewy i podmywanie brzegów znaczne robi szkody i wymaga ciągle robienia tam i jazów". Najgroźniejsza chyba powódź miała miejsce w 1813 r. Wtedy to w Łękach Soła zmieniła koryto i przesunęła się o kilkadziesiąt metrów na zachód. Z kolei powódź w 1903 r. zniszczyła część starego cmentarza przy bielańskim kościele tak, że"trumny i kości pływały falami". Soła wylewała systematycznie niemal co roku. Skutki powodzi starano ograniczać się poprzez budowę specjalnych umocnień brzegowych, tzw. trawer. Końcem XIX w. było ich w Łękach 12, do dziś zachowały się jeszcze trzy.

Oprócz powodzi jeszcze inne nieszczęścia spadały na Łęki. Wielokrotnie nawiedzały wieś zarazy, którym najczęściej towarzyszyły nieurodzaje, głód i wysoka śmiertelność. Najtragiczniejsze pod tym względem były lata1797, 1807, 1826, 1846-1849, 1883-1884.

Łęki były wielokrotnie nawiedzane przez klęski żywiołowe. W końcu XIX w. dojrzała myśl, aby założyć we wsi organizację spieszącą na pomoc i ratunek w przypadku żywiołu, a zwłaszcza ognia.
Ze wstępu do "Zarysu dziejów Ochotniczej Straży Pożarnej 1893-1998"
autorstwa Kazimierza Dziubka.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz